Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA TEATRU IM. STEFANA JARACZA W OLSZTYNIE

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA TEATRU IM. STEFANA JARACZA W OLSZTYNIE

Wyjątkowy rok szkolny

WYJĄTKOWE SERCE
Rok szkolny 2019/2020 na długo zostanie w pamięci całej społeczności Zespołu Placówek Edukacyjnych w Olsztynie. Ten trudny i wymagający czas podsumowujemy z Wandą Agnieszką Jabłońską – dyrektorką ZPE.

Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik: Na długo zapamięta Pani ten rok szkolny?

Wanda Agnieszka Jabłońska, dyrektor Zespołu Placówek Edukacyjnych w Olsztynie: Nie tylko ja zapamiętam na długo, ale wszyscy, którzy są w społeczności ZPE: nauczyciele, uczniowie, rodzice. To był rok pełen wyzwań i pełen niespodziewanych sytuacji.

Co udało się zrealizować?

Poradziliśmy sobie jako kadra z nauczaniem na odległość. Byliśmy przygotowani, chociaż napotkaliśmy wiele trudności, ale w miarę szybko ułożyliśmy zajęcia, poradziliśmy sobie z kruczkami prawnymi, które występowały w tym czasie.

Z czego musieliście zrezygnować?

Przede wszystkim cały kwiecień, czyli miesiąc świadomości autyzmu, spotkanie pod ratuszem, spotkaliśmy się wirtualnie. Również to, co miało wieńczyć cały miesiąc, czyli występ naszego teatru w Teatrze Jaracza, ale również konkursy kulinarne. One nie mogły się wydarzyć, ale część zrobiliśmy w formie wirtualnej.

Jakie nastroje panują wśród uczniów i ich rodziców?

W pewnym sensie wszyscy przyzwyczaili się do tego, że jest trudno. To przedziwne, ale wszyscy tęsknimy za szkołą, uświadomiliśmy sobie wszyscy, że nic nie zastąpi osobistego kontaktu ucznia, nauczyciela, rodzica, wszyscy zwyczajnie tęsknią. Ja tęsknię niezmiernie za wszystkimi rozmowami, bo przecież szkoła to nie budynek, to ludzie.

Co z zakończeniem roku?

Mieliśmy już historyczne zakończenie roku szkolnego klasy maturalnej, ono odbyło się w sposób zdalny. To była piękna uroczystość, było wiele emocji, padło wiele pięknych słów. Przychodzili uczniowie indywidualnie i wręczaliśmy im świadectwa. Teraz zakończenie też będzie w sposób zdalny zorganizowane. Wiele inicjatyw można przełożyć na inny czas, na wrzesień, ale balu, który kończy szkołę, nie da się przełożyć i to taka emocjonalna strata, która pokazuje, że ominęliśmy pewien etap, że coś się kończy i coś zaczyna.

Czego chciałaby Pani życzyć całej waszej społeczności?

Zawsze mówię o tym, że wakacje powinny być bezpieczne, a w tym roku szczególnie to mówię: starajcie się unikać możliwości, by przydarzyło się coś złego. Trzeba utrzymywać dystans, trzeba przeczekać zły czas, ale też żyć, odpocząć w tym czasie i z radością powrócić. Czekamy na Was pierwszego września, mam nadzieję, że zwyczajnie i normalnie.

Dziękuję za rozmowę.