Jej zasoby są tak bogate, że nie wyobrażamy sobie, by mogło jej zabraknąć. Zwłaszcza, gdy żyjemy w mieście, w którym mamy dostęp do kilkunastu jezior. Zasoby dobrej wody w Olsztynie mamy dwa razy większe, niż obecnie potrzebujemy, co może nas cieszyć i uspokajać.
Używamy od 22 do 28 tys. metrów sześciennych na dobę, co oznacza, że każdy Olsztynianin zużywa około stu litrów wody, z czego wypija tylko około 1,5 litra.
Tymczasem globalna sytuacja już tak dobra nie jest. Szacuje się, że w ciągu następnych kilkudziesięciu lat braki wody mogą prowadzić do wojen. Już teraz ponad 1 miliard ludzi – a więc co szósty mieszkaniec Ziemi – nie ma dostępu do czystej wody. Z tego powodu co minutę umiera sześcioro dzieci.
Nas ten problem nie dotyczy. Woda może jednak zostać zanieczyszczona i to jest dziś największe niebezpieczeństwo. Zapobieganie zanieczyszczeniom staje się coraz istotniejszą częścią strategii ochrony wód. Musimy powstrzymać proces niszczenia środowiska naturalnego. To od nas zależy, jak wyglądać będzie świat naszych dzieci.